POBIAŁY
"Wanda"
- pobiała z piaskiem wiślanym, "Marianna" - pobiała z marmurem Białej
Marianny oraz "Brygida" - hanzeatycka pobiała z morskim piaskiem.
„To magiczne - wyrwać skałę z ziemi, wypalić ogniem, nadać jej miękkość wodą i przywrócić kamienną twardość powietrzem”.
Tak grecki filozof Empedokles ujął istotę powstania i wiązania spoiwa wapiennego. Metamorfozę
skały wapiennej nazywamy po prostu „cyklem wapna”. Uplastyczniona skała
wapienna była spoiwem w pracach budowlanych prowadzonych przez
człowieka od pięciu tysięcy lat. Z domieszkami mineralnymi dawała
budowniczym zaprawy do wznoszenia i tynkowania murów oraz dekoracyjne
pobiały. Do barwienia pobiał i tynków używano lokalnych glinek i ochr.
Barwidła nosiły nazwy związane z miejscem wydobycia. Efekt gry słońca w
kryształach kalcytu i barwideł jest nie do podrobienia.
Obecnie wapno
jest używane bardzo rzadko. Zastąpiono je spoiwami ropopochodnymi i
cementowymi. Ostatnie kopalnie barwideł polskich zamknięto w połowie lat
sześćdziesiątych. Stare wapienne powłoki podziwiać możemy już tylko na
niektórych budowlach zabytkowych. Coraz częściej jednak w pracach
konserwatorskich i w bio-architekturze stosowane są materiały
tradycyjne, lokalne, zgodne z zasadami ginącej sztuki rzemieślniczej.
Po pierwsze, by przywrócić miejscowe barwy zniszczonej przestrzeni publicznej. Po drugie, by stosować techniki odwracalne o znakomitych cechach fizyko-chemicznych.
Po pierwsze, by przywrócić miejscowe barwy zniszczonej przestrzeni publicznej. Po drugie, by stosować techniki odwracalne o znakomitych cechach fizyko-chemicznych.
Wyrywamy
z ziemi polskie barwidła, piach wiślany i minerały, by zmieszać je ze
świętokrzyskim wapnem. Przywracamy przestrzeni publicznej - barwy naszych korzeni.
MARIANNA - KAPLICA BŁ. WŁADYSŁAWA Z GIELNIOWA - KOŚCIÓŁ ŚW. ANNY WARSZAWA |